Postavke privatnosti

Jak ESA RASH finansuje europejski przełom kosmiczny: sztuczna inteligencja dla EO, SpaceSite Lab, nawigacja IOS i magnetometry NV

Europejska scena kosmiczna przyspiesza dzięki OSIP ESA, który finansuje ryzykowne dobre pomysły: podstawowe modele sztucznej inteligencji dla EO, duża komora testowa „Moon and Mars” SpaceSite Lab, autonomiczna nawigacja IOS, e-pencil do usuwania kurzu i mini magnetometry NV, z wyraźną ścieżką od laboratoriów do misji

Jak ESA RASH finansuje europejski przełom kosmiczny: sztuczna inteligencja dla EO, SpaceSite Lab, nawigacja IOS i magnetometry NV
Photo by: Domagoj Skledar - illustration/ arhiva (vlastita)

Europejska przyszłość kosmiczna budowana jest nie tylko na wielkich misjach i spektakularnych startach, ale także na serii odważnych, niekonwencjonalnych pomysłów, które trzeba szybko przetestować, zweryfikować i przekształcić w użyteczne technologie. Właśnie tym zajmuje się platforma ESA Open Space Innovation Platform (OSIP) w ramach programu Discovery & Preparation: znajduje wyjątkowo dobre propozycje, łączy naukę z przemysłem i zapewnia pierwszą rundę finansowania, aby w krótkim cyklu przekształcić pomysły w namacalne rezultaty. W pierwszej połowie 2024 roku za pośrednictwem OSIP wsparto mozaikę 51 działań badawczo-rozwojowych, a wśród nich szczególnie wyróżnia się pięć projektów, które dobitnie pokazują, jak Europa planuje finansować przyszłość kosmosu – od fundamentalnych modeli AI do obserwacji Ziemi i autonomicznej nawigacji do bliskich spotkań statków kosmicznych, po ogromną komorę laboratoryjną „Księżyc-i-Mars”, elektroniczny „ołówek” do usuwania pyłu i diamentowe magnetometry kwantowe nowej generacji.


Między styczniem a czerwcem 2024 roku OSIP służyła jako punkt wejścia do ekosystemu innowacji ESA dla zespołów rozwiązujących bardzo konkretne wyzwania: jak lepiej zrozumieć planetę w obliczu zalewu danych satelitarnych, jak bezpiecznie zarządzać spotkaniami statków kosmicznych na orbicie, jak testować platformy łazików i delikatne systemy w warunkach podobnych do księżycowych i marsjańskich, jak radzić sobie z abrazyjną elektrostatyką pyłu regolitu księżycowego oraz jak zmieścić bardzo precyzyjne pomiary pola magnetycznego w małych, energooszczędnych platformach kosmicznych. Poniżej przedstawiamy rozszerzony przegląd tych pięciu działań zainicjowanych przez OSIP, powody, dla których są one ważne, gdzie leży ich potencjał komercyjny i jak wpisują się w europejskie programy kosmiczne, które zdefiniują tę dekadę.


OSIP jako szybka ścieżka dla pomysłów: jak Europa skraca drogę od propozycji do prototypu


Open Space Innovation Platform została pomyślana jako „punkt wejścia” для niekonwencjonalnych koncepcji. Poprzez otwarte kanały i kampanie tematyczne, badacze z uczelni, start-upów i przemysłu proponują rozwiązania, które przechodzą szybką ocenę techniczną. Najbardziej obiecujące pomysły przechodzą do jednej z trzech ścieżek: studia wykonalności (aby szybko sprawdzić, czy „trzyma się to kupy”), współfinansowane badania (tematy doktoranckie i postdoktoranckie z jasnym wynikiem technologicznym) lub wczesny rozwój technologiczny (skoki TRL w kierunku walidacji w odpowiednim środowisku). Model jest świadomie „portfelowy”: ryzyko jest rozłożone, a decyzje o skalowaniu podejmowane są na podstawie danych i demonstracji – a nie tylko dobrych intencji.


W 2025 roku to podejście zyskuje dodatkowo na znaczeniu. Globalny wyścig o autonomiczną obsługę na orbicie, rosnąca gęstość satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO), plany dłuższych pobytów na Księżycu i powrotu próbek z Marsa wymagają technologii przekształcających kruchość w solidność: systemów mniejszych, lżejszych i bardziej energooszczędnych, algorytmów działających w warunkach ograniczeń procesorów klasy „space-grade” oraz obiektów testowych, w których na Ziemi można odtworzyć zapylone, zimne i ultraniskociśnieniowe środowiska. OSIP właśnie takie próby wychwytuje wcześnie i kieruje je w stronę konkretnych misji.


Fundamentalny model AI do obserwacji Ziemi: uczenie „any-sensor” i sterowanie językowe


Zespół z École Polytechnique Fédérale de Lausanne (EPFL) pracuje nad stworzeniem fundamentalnej (foundation) architektury AI, która nie zależy od typu sensora i uczy się wspólnych reprezentacji z obrazów radarowych (np. Sentinel-1) i optycznych (np. Sentinel-2) nad tymi samymi obszarami. Zamiast klasycznego podejścia „każdy sensor – własny model”, celem jest, aby jedna sieć rozpoznawała wzorce niezależnie od tego, czy pochodzą z SAR, kamer wielospektralnych czy jakiegoś przyszłego instrumentu. W ten sposób niweluje się różnice w rozdzielczości przestrzennej, spektrum i częstotliwości czasowej, a wyniki pokazują, że model może efektywnie wykonywać zadania również poza zbiorem, na którym był trenowany.


Kolejnym krokiem jest połączenie wizji i języka: model powinien „rozumieć” opisy tekstowe i odpowiadać na pytania dotyczące zawartości sceny. Oznacza to, że użytkownik mógłby wpisać zapytanie w stylu „znajdź obszary zalewowe wzdłuż Sawy w kwietniu” lub „pokaż zmiany w rozprzestrzenianiu się miast między 2018 a 2025 rokiem” i otrzymać sensowny, weryfikowalny wynik. Taka interakcja językowa drastycznie obniża próg korzystania z danych Obserwacji Ziemi (EO) poza wąskimi zespołami specjalistów – od ochrony ludności i zarządzania kryzysowego po rolnictwo, energetykę i dziennikarstwo śledcze.


Dlaczego „any-sensor” jest ważny właśnie teraz? Ponieważ konstelacje rosną, a misje wzajemnie się uzupełniają: radar widzi przez chmury i w nocy; optyka dostarcza bogatej zawartości spektralnej; instrumenty hiperspektralne wykrywają sygnatury chemiczne; wysokościomierze i lidar dostarczają parametrów geometrycznych. Ujednolicona utajona reprezentacja wszystkich tych „języków” sensorów skraca czas do uzyskania wglądu i zmniejsza koszty operacji. Dodatkowo, standaryzowane benchmarki EO coraz bardziej faworyzują modele, które generalizują na różne geografie i modalności, co potwierdza, że kierunek jest – dobry.


Po stronie operacyjnej wyróżniają się przypadki użycia o wysokim wpływie społecznym: szybka ocena szkód po powodziach i pożarach, wykrywanie osuwisk, monitorowanie chorób lasów i stresu rolniczego, mapowanie miejskich wysp ciepła, śledzenie erozji wybrzeży oraz zwalczanie nielegalnej działalności (nielegalna budowa, wycinka, wydobycie piasku). W takich scenariuszach wyszukiwanie językowe skraca drogę od pytania do odpowiedzi, a uczenie „any-sensor” łagodzi luki w danych.


SpaceSite Lab: „Księżyc i Mars” w zapylonej, wietrznej komorze próżniowej o dużej średnicy


Jak trudno jest odtworzyć Księżyc i Marsa na Ziemi? Wystarczająco trudno, aby potrzebna była komora o średnicy około 30 metrów i wysokości 7 metrów, która łączy próżnię, ekstremalne temperatury, wiatr i wzniecony pył. Właśnie to przewiduje koncepcja Dusty-Windy Thermal Vacuum Chamber (DWTVC) w ramach SpaceSite Lab, wspólnego przedsięwzięcia Duńskiego Instytutu Technologicznego (DTI) i Uniwersytetu w Aarhus (AU). Celem jest stworzenie pełnowymiarowego obiektu testowego i badawczego, w którym można badać platformy łazików, ramiona robotyczne, mobilne bazy i wrażliwe mechanizmy w warunkach jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistych – od księżycowego bieguna z elektrostatycznie naładowanym regolitem po gorące, rozrzedzone atmosfery marsjańskie.


Dlaczego taka komora jest strategiczna? Ponieważ skaluje testowanie od próbek laboratoryjnych do kompletnych systemów i scenariuszy. Można w niej symulować „burze pyłowe”, mierzyć degradację powierzchni optycznych i termicznych, sprawdzać niezawodność złączy i uszczelek oraz walidować systemy ograniczania pyłu, zanim trafią na statek kosmiczny. Przewidziano również komponent komercyjny poza kosmosem: pomiar emisji aerozoli z pojazdów i pieców, testowanie dużych systemów wentylacyjnych, a nawet eksperymenty rolnicze w określonych atmosferach. Projekty koncepcyjne są powiązane z wiodącymi biurami architektonicznymi, a konfiguracje techniczne odpowiadają potrzebom przyszłych europejskich misji w ramach programu Terrae Novae i lądownika Argonaut.


W toku jest pełne studium wykonalności, które obejmuje technikę, architekturę i infrastrukturę, a także mapę finansową i akcjonariatu. W ten sposób tworzone są warunki wstępne do podejmowania decyzji o etapowej budowie i partnerstwach publiczno-prywatnych. Jeśli Europa chce poważnie testować duże systemy księżycowe i marsjańskie, takie „ziemskie kosmiczne” środowisko przyspieszy rozwój i zmniejszy ryzyko.


AI w służbie bliskich spotkań: nawigacja względna do obsługi na orbicie


Obsługa na orbicie (In-Orbit Servicing – IOS) powoli przechodzi od „wizji” do demonstracji. Jednak, aby „Chaser” bezpiecznie zbliżył się do „Targetu”, potrzebny jest system, który radzi sobie z niepewnościami: kształt obiektu docelowego nie jest do końca znany, właściwości optyczne się zmieniają, warunki oświetleniowe są zmienne, a wszystko dzieje się w reżimie ograniczonych zasobów procesora i ściśle kontrolowanego zużycia paliwa. Zespół badawczy z Politechniki w Mediolanie (Politecnico di Milano), we współpracy z ESA i przemysłem, rozwija algorytm nawigacji względnej z AI „w pętli”, który jest solidnie zaprojektowany właśnie do takich warunków.


Walidacja jest przeprowadzana na dwóch poziomach. Po pierwsze, algorytm jest uruchamiany na procesorze kwalifikowanym do użytku w kosmosie, aby sprawdzić jego możliwość wbudowania bez dramatycznych zmian w architekturze statku kosmicznego. Po drugie, w zakładach Thales Alenia Space w Cannes prowadzone są testy „camera-in-the-loop” i „processor-in-the-loop” ze zmiennym wyglądem celu, co pozwala przetestować odporność na niespodzianki w rzeczywistych warunkach operacyjnych. Potencjał rynkowy jest duży: od usuwania śmieci kosmicznych po uzupełnianie paliwa i instalowanie nowych modułów na istniejących satelitach, IOS to segment, który w nadchodzących latach będzie potrzebował niezawodnych, certyfikowanych systemów GNC z elementami uczenia się.


W dłuższej perspektywie, właśnie takie algorytmy mogłyby zostać przeniesione do robotyki na powierzchniach Księżyca i Marsa, gdzie nie ma GPS-u, a warunki szybko się zmieniają. Udana demonstracja na sprzęcie „space-grade” jest zatem warunkiem wstępnym europejskiej autonomii w IOS – i ważnym mechanizmem bezpieczeństwa na zatłoczonych orbitach.


„Ołówek” przeciwko pyłowi: jak skolimowana wiązka elektronów usuwa regolit


Pył jest cichym wrogiem misji załogowych i systemów robotycznych. Drobne, ścierne i naładowane elektrostatycznie cząstki dostają się do uszczelek, brudzą optykę, uszkadzają powierzchnie termiczne i zmniejszają produkcję energii na panelach słonecznych. Rumuński Narodowy Instytut Fizyki Laserów, Plazmy i Promieniowania (INFLPR) bada technikę usuwania pyłu za pomocą skolimowanej, pulsacyjnej wiązki elektronów o energii około 13 keV. Pomysł jest elegancki: elektrony przekazują pęd bezpośrednio na cząstki pyłu i wyrzucają je z powierzchni bez wcześniejszego przygotowania – bez specjalnych powłok, wbudowanych drutów czy dostosowywania podłoża – co czyni tę metodę bardziej uniwersalną niż wiele dotychczasowych rozwiązań.


W laboratorium obecnie badane są granice bezpiecznej i skutecznej pracy. Średnica plamki (rzędu 10 mm), czas trwania impulsu (dziesiątki mikrosekund), częstotliwość powtarzania i całkowity prąd na impuls są starannie dobierane, aby osiągnąć wysoką skuteczność czyszczenia przy minimalnym ryzyku uszkodzenia podłoża. Ponieważ technika ta jest z natury odpowiednia do warunków niskiego ciśnienia i próżni, oczywiste są zastosowania na Księżycu. Ale potencjał sięga również przemysłu na Ziemi: szybkie czyszczenie wrażliwej optyki, konserwacja farm słonecznych na pustyniach, obsługa czujników w agresywnych atmosferach – to wszystko rynki, które mogłyby zyskać, gdy koncepcja zostanie przekształcona w prototypy produkcyjne. Plany obejmują międzynarodowy patent i komercjalizację poprzez kanał start-upowy.


Diamentowe magnetometry kwantowe: centra NV do pomiarów wektorowych w małym opakowaniu


Pomiar pól magnetycznych w kosmosie jest podstawą do badania wewnętrznej budowy planet, monitorowania pogody kosmicznej, ochrony elektroniki i nawigacji. Klasyczne magnetometry, choć niezawodne, często cierpią z powodu ograniczeń masy, zużycia energii i długoterminowej stabilności, a pomiary wektorowe często wymagają wielu czujników i starannej kalibracji. Zespół z Uniwersytetu w Hasselt rozwija zminiaturyzowany magnetometr, który opiera się na fizyce kwantowej diamentu – na tak zwanych centrach NV (azot-wakancja), których stan kwantowy jest wzbudzany i odczytywany optycznie, z kontrolą mikrofalową. Takie podejście oferuje szeroki zakres dynamiczny, solidność i możliwość pomiarów wektorowych w kompaktowej formie.


Koncepcja już doświadczyła kosmosu dzięki misji studenckiej OSCAR-QUBE na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, co otworzyło drogę dla „drugiej generacji” z rozwiązanymi ograniczeniami i krokami w kierunku integracji „na chipie”. Celem jest instrument na tyle mały i energooszczędny, aby zmieścił się na nanosatelitach i w architekturach konstelacyjnych, z długoterminową stabilnością i dokładnością potrzebną do misji naukowych i operacyjnych. Perspektywy poza kosmosem obejmują badania geologiczne, urządzenia medyczne i rozwiązania przemysłowe, które wymagają precyzyjnego, stabilnego i szybkiego pomiaru pól magnetycznych.


Od pomysłu do efektu: gdzie projekty wpisują się w Terrae Novae i Argonaut


Działania zainicjowane przez OSIP bardzo konkretnie nawiązują do przyszłych europejskich planów. Program Terrae Novae wymaga odpornej technologii dla zapylonych obszarów polarnych Księżyca – bez rozwiązania problemu ograniczania pyłu, wszystko jest zagrożone: od zespołów mechanicznych po energetykę i komunikację. Jednocześnie program lądownika Argonaut wymaga komponentów sprawdzonych w odpowiednim środowisku, zanim wyruszą na misje, które niosą ciężar całego kontynentu. Pełnowymiarowe komory testowe i „czyściciele” pyłu nie są więc luksusem, ale warunkiem niezawodności.


Jednak na orbicie rośnie inna presja: zatłoczone ścieżki LEO i MEO wymagają obsługi, inspekcji i bezpiecznego usuwania odpadów. Nawigacja oparta na AI, odporna na niepewności i sprawdzalna na sprzęcie „space-grade”, staje się swego rodzaju standardem, którego będzie wymagać każda poważna misja IOS. Na Ziemi, fundamentalne modele AI „any-sensor” stają się wspólną platformą roboczą dla służb publicznych, badaczy i firm, które chcą na podstawie danych EO podejmować szybkie, weryfikowalne decyzje.


Co dzieje się po pierwszej połowie 2024 roku: rytm demonstracji w 2025 roku


Chociaż skupiamy się tutaj na okresie styczeń–czerwiec 2024, rozwój zintensyfikował się w ciągu 2025 roku. Społeczność badawcza publikuje nowe architektury dla wielosensorowych modeli fundamentalnych, dyskutuje o standaryzacji porównań i równoważeniu zbiorów danych pod względem geografii i modalności oraz przyspiesza transfer z laboratorium do przepływów operacyjnych. Przemysł, stymulowany programami europejskimi i krajowymi, przygotowuje loty demonstracyjne dla IOS, a zespoły akademickie i przemysłowe kontynuują poszukiwania trwalszych rozwiązań w zakresie ograniczania pyłu. Wspólny mianownik jest ten sam: szybciej i bardziej odpowiedzialnie od pomysłu do efektu.


Szybki przewodnik: oficjalne strony i przydatne linki


Znajdź nocleg w pobliżu

Czas utworzenia: 04 października, 2025

Redakcja nauki i technologii

Nasza Redakcja Nauki i Technologii powstała z wieloletniej pasji do badania, interpretowania i przybliżania złożonych tematów zwykłym czytelnikom. Piszą u nas pracownicy i wolontariusze, którzy od dziesięcioleci śledzą rozwój nauki i innowacji technologicznych – od odkryć laboratoryjnych po rozwiązania zmieniające codzienne życie. Choć piszemy w liczbie mnogiej, za każdym tekstem stoi prawdziwa osoba z dużym doświadczeniem redakcyjnym i dziennikarskim oraz głębokim szacunkiem dla faktów i informacji możliwych do zweryfikowania.

Nasza redakcja opiera swoją pracę na przekonaniu, że nauka jest najsilniejsza wtedy, gdy jest dostępna dla wszystkich. Dlatego dążymy do jasności, precyzji i zrozumiałości, unikając uproszczeń, które mogłyby obniżyć jakość treści. Często spędzamy godziny, analizując badania, dokumenty techniczne i źródła specjalistyczne, aby każdy temat przedstawić w sposób ciekawy, a nie obciążający. W każdym tekście staramy się łączyć wiedzę naukową z codziennym życiem, pokazując, jak idee z ośrodków badawczych, uniwersytetów i laboratoriów technologicznych kształtują świat wokół nas.

Wieloletnie doświadczenie dziennikarskie pozwala nam rozpoznać to, co dla czytelnika naprawdę ważne – niezależnie od tego, czy chodzi o postępy w sztucznej inteligencji, odkrycia medyczne, rozwiązania energetyczne, misje kosmiczne czy urządzenia, które trafiają do naszego życia codziennego, zanim zdążymy pomyśleć o ich możliwościach. Nasze spojrzenie na technologię nie jest wyłącznie techniczne; interesują nas także ludzkie historie stojące za wielkimi osiągnięciami – badacze, którzy latami dopracowują projekty, inżynierowie zamieniający idee w działające systemy oraz wizjonerzy przesuwający granice możliwości.

W naszej pracy kieruje nami również poczucie odpowiedzialności. Chcemy, by czytelnik mógł zaufać informacjom, które podajemy, dlatego sprawdzamy źródła, porównujemy dane i nie spieszymy się z publikacją, jeśli coś nie jest całkowicie jasne. Zaufanie buduje się wolniej niż pisze wiadomość, ale wierzymy, że tylko taki dziennikarski wysiłek ma trwałą wartość.

Dla nas technologia to coś więcej niż urządzenia, a nauka to coś więcej niż teoria. To dziedziny, które napędzają postęp, kształtują społeczeństwo i otwierają nowe możliwości dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak działa świat dziś i dokąd zmierza jutro. Dlatego podchodzimy do każdego tematu z powagą, ale i z ciekawością – bo to właśnie ciekawość otwiera drzwi najlepszym tekstom.

Naszą misją jest przybliżanie czytelnikom świata, który zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, w przekonaniu, że rzetelne dziennikarstwo może być mostem między ekspertami, innowatorami i wszystkimi, którzy chcą zrozumieć, co dzieje się za nagłówkami. W tym widzimy nasze właściwe zadanie: przekształcać to, co złożone, w zrozumiałe, to, co odległe, w bliskie, a to, co nieznane, w inspirujące.

UWAGA DLA NASZYCH CZYTELNIKÓW
Karlobag.eu dostarcza wiadomości, analizy i informacje o globalnych wydarzeniach oraz tematach interesujących czytelników na całym świecie. Wszystkie opublikowane informacje służą wyłącznie celom informacyjnym.
Podkreślamy, że nie jesteśmy ekspertami w dziedzinie nauki, medycyny, finansów ani prawa. Dlatego przed podjęciem jakichkolwiek decyzji na podstawie informacji z naszego portalu zalecamy konsultację z wykwalifikowanymi ekspertami.
Karlobag.eu może zawierać linki do zewnętrznych stron trzecich, w tym linki afiliacyjne i treści sponsorowane. Jeśli kupisz produkt lub usługę za pośrednictwem tych linków, możemy otrzymać prowizję. Nie mamy kontroli nad treścią ani politykami tych stron i nie ponosimy odpowiedzialności za ich dokładność, dostępność ani za jakiekolwiek transakcje przeprowadzone za ich pośrednictwem.
Jeśli publikujemy informacje o wydarzeniach lub sprzedaży biletów, prosimy pamiętać, że nie sprzedajemy biletów ani bezpośrednio, ani poprzez pośredników. Nasz portal wyłącznie informuje czytelników o wydarzeniach i możliwościach zakupu biletów poprzez zewnętrzne platformy sprzedażowe. Łączymy czytelników z partnerami oferującymi usługi sprzedaży biletów, jednak nie gwarantujemy ich dostępności, cen ani warunków zakupu. Wszystkie informacje o biletach pochodzą od stron trzecich i mogą ulec zmianie bez wcześniejszego powiadomienia.
Wszystkie informacje na naszym portalu mogą ulec zmianie bez wcześniejszego powiadomienia. Korzystając z tego portalu, zgadzasz się czytać treści na własne ryzyko.