Postavke privatnosti

Euclid uwiecznił galaktykę NGC 646 jako kosmiczną świąteczną girlandę i odkrywa tajemnice ciemnej materii i kosmosu

Dowiedz się, jak teleskop kosmiczny Euclid przekształcił galaktykę NGC 646 w świąteczną girlandę na nocnym niebie i dlaczego te szczegółowe zdjęcia są kluczowe dla zrozumienia ciemnej materii, ciemnej energii i powolnego stygnięcia wszechświata. Przedstawiamy historię tego, co Euclid już odkrywa o powstawaniu galaktyk, roli poprzeczek w dyskach spiralnych i przyszłym atlasie kosmologicznym wszechświata.

Euclid uwiecznił galaktykę NGC 646 jako kosmiczną świąteczną girlandę i odkrywa tajemnice ciemnej materii i kosmosu
Photo by: ESA/ArianeGroup/ ESA/ArianeGroup

Teleskop Euclid uwiecznił galaktykę NGC 646 jako świąteczną kosmiczną girlandę


Nowe zdjęcie galaktyki NGC 646, opublikowane przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) we współpracy z konsorcjum misji Euclid, przekształciło odległy zakątek wszechświata w swego rodzaju świąteczną pocztówkę. Na zdjęciu wyróżnia się duża galaktyka spiralna z poprzeczką, której jasne ramiona spiralne przelewają się niczym ozdobna girlanda, podczas gdy w tle migoczą gwiazdy i dalsze galaktyki. Za wrażeniem estetycznym kryje się ambitna historia naukowa: zespół Euclid obserwuje tę i liczne inne galaktyki, aby zbudować najbardziej szczegółową trójwymiarową mapę wszechświata i lepiej zrozumieć rolę ciemnej materii i ciemnej energii.


Świąteczna pocztówka z gwiazdozbioru Małego Węża Wodnego


NGC 646 znajduje się w południowym gwiazdozbiorze Małego Węża Wodnego (Hydrus), niewidocznym gołym okiem z większości Europy, ale dobrze dostępnym dla teleskopów na półkuli południowej. Jest to duża galaktyka spiralna z poprzeczką – jej centralnej części nie stanowi jedynie zwarty świecący „bulge” (zgrubienie), ale wychodzi z niego wydłużona gwiezdna „poprzeczka”, z której następnie rozwijają się ramiona spiralne. Taka struktura jest typowa dla wielu dojrzałych galaktyk spiralnych w dzisiejszym wszechświecie.


Galaktyka została po raz pierwszy odnotowana przez brytyjskiego astronoma Johna Herschela w 1834 roku podczas szeroko zakrojonej kampanii obserwacji południowego nieba. Dziś, niemal dwa wieki później, Euclid obserwuje ją za pomocą wyrafinowanych instrumentów w zakresie widzialnym i bliskiej podczerwieni, co pozwala odkryć szczegóły niedostępne dla klasycznych teleskopów naziemnych.


Pomiary przesunięcia ku czerwieni pokazują, że NGC 646 oddala się od nas z prędkością około 8145 kilometrów na sekundę, co odpowiada odległości około 120 megaparseków – czyli około 392 milionów lat świetlnych. Światło, które teraz widzimy, wyruszyło w naszą stronę, gdy na Ziemi dopiero zaczynała się era dinozaurów w kulturze popularnej, a ludzka cywilizacja nie istniała nawet w śladowych ilościach. Niemniej jednak, w skalach kosmologicznych NGC 646 wciąż należy do „sąsiedztwa” w porównaniu z najodleglejszymi galaktykami, które Euclid planuje badać.


Na zdjęciu z Euclida NGC 646 wygląda jak jasne centralne jądro, z którego wyłaniają się dwa wyraźnie zaznaczone ramiona spiralne. Ich niebieskawy odcień zdradza obecność młodych, gorących gwiazd, podczas gdy ciemne pasma pyłu zarysowują strukturę dysku. Ten kontrast sprawia, że galaktyka rzeczywiście przypomina kosmiczną girlandę rozciągniętą na czarnym tle wszechświata, co skłoniło do porównania ze świątecznymi dekoracjami.


„Sąsiadka” PGC 6014: bliska na zdjęciu, daleka w rzeczywistości


W lewej części zdjęcia widoczna jest mniejsza, bardziej okrągła galaktyka oznaczona jako PGC 6014. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że NGC 646 ma bliskiego towarzyszącego „partnera”, z którym wymienia siły grawitacyjne i gazy. Jednak pomiary odległości pokazują, że PGC 6014 leży w odległości około 106 megaparseków, czyli około 347 milionów lat świetlnych od nas. Oznacza to, że odstęp między dwiema galaktykami wynosi około 45 milionów lat świetlnych – znacznie więcej, niż sugeruje ich pozorna bliskość na niebie.


Taka relacja jest typowa dla tzw. pozornych par galaktyk. Na niebie rzutują się obok siebie, ale w rzeczywistości znajdują się na różnych „piętrach” wszechświata. W przeciwieństwie do naprawdę bliskich, związanych grawitacyjnie układów, w których silne siły pływowe mogą zniekształcać dyski, wywoływać fale powstawania gwiazd lub nawet łączyć galaktyki w jedną, w przypadku NGC 646 i PGC 6014 ewentualna interakcja grawitacyjna byłaby bardzo słaba i krótkotrwała. Ostrość Euclida pomaga astronomom odróżnić pozornych od rzeczywistych bliskich sąsiadów i lepiej zrozumieć, jak środowisko wpływa na ewolucję galaktyk.


Euclid: europejski „detektyw ciemności”


Zdjęcie NGC 646 jest częścią znacznie szerszej historii misji Euclid, jednego z najbardziej ambitnych projektów astronomicznych Europy w ostatnich dziesięcioleciach. Teleskop został wystrzelony w lipcu 2023 roku i umieszczony na stabilnej orbicie wokół punktu Lagrange'a L2 układu Słońce–Ziemia, około półtora miliona kilometrów od naszej planety. Z tej pozycji może nieprzerwanie obserwować dużą część nieba, z dala od zakłóceń atmosferycznych i szumu termicznego, które nękają instrumenty naziemne.


Euclid został zaprojektowany, aby podczas sześcioletniej misji nominalnej sfotografować około jednej trzeciej nieba z niespotykanym dotąd połączeniem szerokości i ostrości. Wykorzystywane są dwa instrumenty: kamera VIS do wyjątkowo ostrych zdjęć w zakresie widzialnym oraz instrument NISP do obserwacji w bliskiej podczerwieni i spektroskopii. Wspólnie umożliwiają one stworzenie trójwymiarowej mapy rozmieszczenia galaktyk w czasie i przestrzeni, aż do odległości rzędu dziesięciu miliardów lat świetlnych.


Głównym celem naukowym misii jest zbadanie natury ciemnej materii i ciemnej energii – składników, które stanowią około 95 procent całkowitej gęstości energii wszechświata, ale nie emitują światła i nie możemy ich zobaczyć bezpośrednio. Zamiast tego Euclid mierzy, jak grawitacja tych niewidzialnych składników wpływa na kształt, rozmieszczenie i ruch widzialnej materii, przede wszystkim galaktyk. Poprzez precyzyjne śledzenie słabego soczewkowania grawitacyjnego – subtelnego zniekształcenia kształtów galaktyk pod wpływem masy na drodze światła – naukowcy dążą do zrekonstruowania „szkieletu” ciemnej materii w skalach kosmicznych.


Pierwsze zestawy danych: miliony galaktyk i lawina odkryć


Już podczas pierwszych lat pracy Euclid zaczął dostarczać imponujące wyniki. ESA i konsorcjum Euclid w maju 2024 roku opublikowały pierwsze tzw. „Early Release Observations” – demonstracyjny zestaw zdjęć i danych przeznaczony dla opinii publicznej i społeczności naukowej. Przedstawiono na nich różnorodne obiekty: pobliskie galaktyki spiralne, gromady kuliste, mgławice, grupy galaktyczne i bogate gromady galaktyk. Materiały te posłużyły jako swego rodzaju katalog możliwości misji, ale także jako poligon doświadczalny dla rozwoju metod naukowych i oprogramowania.


W marcu 2025 roku opublikowano pierwszy większy zestaw danych zebranych podczas regularnego mapowania nieba. Znajduje się w nim ponad 26 milionów galaktyk sfotografowanych na niewielkim, ale reprezentatywnym fragmencie nieba, co stanowi zaledwie ułamek planowanego ostatecznego pokrycia. Już ta wczesna próbka pozwoliła na stworzenie katalogu setek tysięcy galaktyk z pomierzonymi właściwościami – od morfologii i koloru po wskazówki dotyczące historii powstawania gwiazd.


Euclid zidentyfikował w tych danych również setki silnych soczewek grawitacyjnych, w tym spektakularne tzw. pierścienie Einsteina, w których masywna galaktyka lub gromada galaktyk zagina światło dalszego obiektu w niemal idealny łuk kołowy. Takie układy są niezwykle użyteczne do precyzyjnego pomiaru rozkładu masy, zwłaszcza ciemnej materii, w soczewkach, ale także do badania bardzo odległych, skądinąd zbyt słabych galaktyk. Naukowcy opisali serię odkryć jako „lawinę nowych spostrzeżeń”, podkreślając, że prawdziwy potencjał misji dopiero zaczyna się otwierać.


Dlaczego galaktyki spiralne z poprzeczką są ważne dla kosmologii


NGC 646 wyróżnia się nie tylko pięknem; jest interesująca również jako przykład galaktyki spiralnej z poprzeczką. W takich układach centralna gwiezdna „poprzeczka” działa niczym grawitacyjny transporter, który kieruje gaz z zewnętrznych części dysku w stronę jądra. Może to wywołać intensywniejsze powstawanie gwiazd w regionach wewnętrznych, a także karmić centralną supermasywną czarną dziurę, jeśli takowa występuje. W miarę ewolucji poprzeczki zmienia się rozkład gwiazd i gazu, więc struktura galaktyki jest bezpośrednio powiązana z jej historią.


Obserwacje pobliskich galaktyk pokazują, że struktury poprzeczek są dziś bardzo powszechne – szacunki mówią, że występują w co najmniej jednej trzeciej widocznych galaktyk spiralnych, a być może i częściej. W młodszym wszechświecie galaktyki z poprzeczką były jednak rzadsze. Sugeruje to, że poprzeczki powstają i wzmacniają się wraz ze starzeniem się galaktyk, stabilizacją ich dysków i w miarę jak grawitacyjny rozkład masy staje się bardziej sprzyjający formowaniu się takich struktur.


Właśnie tutaj Euclid może zaoferować nowy poziom zrozumienia. Jego zdolność do fotografowania ogromnych obszarów nieba w krótkim czasie oznacza, że naukowcy otrzymają statystycznie wyjątkowo dużą próbkę galaktyk o różnych kształtach, rozmiarach i odległościach. Porównując galaktyki takie jak NGC 646, które widzimy stosunkowo blisko, z tymi, których światło obserwujemy z o wiele wcześniejszej fazy wszechświata, możliwe jest śledzenie, jak częstość występowania poprzeczek zmienia się w czasie kosmicznym. Dzięki temu uzyskuje się wgląd w to, jak dyski dojrzewają, jak ciemna materia jest rozłożona w halo wokół galaktyk i jak gaz stopniowo zamienia się w gwiazdy.


NGC 646 jest dodatkowo interesująca, ponieważ klasyfikuje się ją jako galaktykę o niskiej jasności powierzchniowej – jej dysk jest stosunkowo dyfuzyjny i słabo świeci na jednostkę powierzchni. Takie galaktyki długo stanowiły wyzwanie dla obserwacji, ponieważ ich światło było łatwo „połykane” przez luminescencję tła i szum. Instrumenty Euclida, zoptymalizowane pod kątem wykrywania bardzo słabych struktur, czynią właśnie takie obiekty naturalnym celem, otwierając okno na dotychczas słabo zbadany segment „ciemnego brzegu” dysków galaktycznych.


Wszechświat, który powoli stygnie


Szerszy obraz naukowy, w który wpisują się galaktyki takie jak NGC 646, mówi nam, że wszechświat znajduje się w późniejszej, spokojniejszej fazie swojego rozwoju. Analizy danych z Euclida w połączeniu z pomiarami teleskopu kosmicznego Herschel sugerują, że tempo powstawania gwiazd we wszechświecie osiągnęło już swój szczyt ponad dziesięć miliardów lat temu. Od tego czasu średnia prędkość powstawania nowych gwiazd stopniowo spada, podczas gdy galaktyki powoli „stygną” i wyczerpują swoje zasoby gazu.


Chociaż gwiazdy będą powstawać jeszcze bardzo długo – według niektórych szacunków nawet biliony lat – obecne badania potwierdzają, że era najintensywniejszego gwiazdotwórstwa jest już za nami. W tym kontekście obserwacje dzisiejszych galaktyk przez Euclida służą jako swego rodzaju inwentarz późnej fazy wszechświata: pokazują, jaki jest rozkład gwiazd, gazu i pyłu po „złotym wieku” formowania się gwiazd. W galaktykach takich jak NGC 646 wciąż rodzą się nowe gwiazdy, zwłaszcza w ramionach spiralnych, ale globalny trend zmierza ku stopniowemu uspokojeniu.


Dla kosmologii kluczowe jest zrozumienie, jak ta długotrwała ewolucja wiąże się z działaniem ciemnej energii, która przyspiesza ekspansję wszechświata. W miarę jak przestrzeń rozszerza się coraz szybciej, galaktyki oddalają się od siebie, a przyciąganiu grawitacyjnemu coraz trudniej przeciwstawić się temu trendowi. Wielkoskalowe mapowanie Euclida pozwoli na sprawdzenie różnych modeli ciemnej energii i dokładny opis tego, jak struktury wszechświata rozwijają się pod jej wpływem.


Cena precyzji: od instrumentu do analizy


Aby zdjęcia takie jak to NGC 646 mogły być zarówno pięknymi materiałami wizualnymi, jak i wiarygodnymi danymi naukowymi, konieczne jest złożone przetwarzanie. Dane z detektorów Euclida przechodzą przez szereg kroków: usuwanie artefaktów instrumentalnych, kalibrację astrometryczną i fotometryczną, nakładanie (stacking) wielu ekspozycji oraz tworzenie katalogów obiektów. W przypadku wczesnych obserwacji demonstracyjnych opracowano specjalistyczne metody obróbki, które zachowują delikatną strukturę ramion spiralnych, jednocześnie zapewniając, że mierzalne parametry – takie jak jasność, kolor i kształt – mogą być wykorzystywane w poważnych analizach statystycznych.


Euclid jest szczególnie wrażliwy na bardzo słabe, rozproszone światło, czym wyznacza nowe standardy w badaniu galaktyk o niskiej jasności powierzchniowej i rozległych halo gwiezdnych wokół galaktyk. W przypadku NGC 646 oznacza to, że astronomowie mogą badać nie tylko jasny dysk, ale także subtelne struktury w częściach zewnętrznych, gdzie często kryje się „zapis historyczny” łączenia się z mniejszymi galaktykami satelitarnymi i oddziaływań pływowych.


Europejski projekt o zasięgu globalnym, z udziałem Polski


Euclid to typowy przykład wielkiego międzynarodowego przedsięwzięcia, w którym uczestniczą dziesiątki instytutów naukowych, partnerów przemysłowych i agencji kosmicznych. Oprócz ESA i jej państw członkowskich, kluczową rolę odgrywają również organizacje partnerskie spoza Europy, w tym NASA, która wniosła wkład w postaci poszczególnych komponentów i wiedzy eksperckiej. Wspólnym celem jest stworzenie otwartego zasobu naukowego, z którego przez lata będą czerpać tysiące badaczy na całym świecie.


Rzeczpospolita Polska współpracuje z ESA na podstawie umów o współpracy. Polski wkład w misję Euclid obejmuje udział naukowców i inżynierów z krajowych instytucji, którzy zajmują się m.in. analizą danych i badaniami kosmologicznymi. Choć bezpośrednie wkłady poszczególnych państw są trudne do rozróżnienia w tak wielkich misjach, fakt, że Polska uczestniczy w europejskim ekosystemie kosmicznym, oznacza, że rodzimi naukowcy i inżynierowie mogą włączać się w wykorzystanie danych z Euclida.


Dla studentów fizyki, informatyki i inżynierii otwiera to możliwości pracy nad najnowocześniejszymi problemami – od algorytmów uczenia maszynowego do rozpoznawania galaktyk po tworzenie wizualizacji, za pomocą których złożone wyniki kosmologiczne przybliżane są szerszej publiczności. Zdjęcie NGC 646 jest więc, oprócz bycia „świąteczną kartką” z kosmosu, także przypomnieniem, że europejskie i polskie instytucje uczestniczą w globalnym wyścigu o zrozumienie wszechświata.


Niebiańska girlanda jako zapowiedź wielkiego atlasu kosmologicznego


Zdjęcie NGC 646 to tylko jeden mały fragment ogromnej mozaiki, którą Euclid układa podczas swojej wieloletniej misji. Do końca 2026 roku planowane jest opublikowanie pierwszego obszernego zestawu danych z rocznych obserwacji, który pokryje około 1900 stopni kwadratowych nieba – około 14 procent całkowitej powierzchni przewidzianej dla całego projektu. W danych tych zarejestrowane zostaną setki tysięcy galaktyk w wyjątkowej rozdzielczości, od prostych, bladych systemów karłowatych po masywne gromady, w których zderzają się całe galaktyczne miasta.


Dla naukowców zdjęcia te będą stanowiły niewyczerpane źródło informacji o tym, jak powstają galaktyki, jak się łączą i jak kształtują je grawitacja, ciemna materia i ciemna energia. Dla opinii publicznej fotografie takie jak ta NGC 646 oferują okazję do doświadczania badań kosmicznych jako części codzienności – czy to jako inspiracja podczas świąt, czy jako powód do rozmowy o tym, co oznacza życie na małej planecie wewnątrz jednej galaktyki spiralnej, we wszechświecie pełnym struktur przypominających lśniące girlandy.


W nadchodzących latach Euclid będzie nadal przesyłać nowe zdjęcia i mierzyć dane, które będą stopniowo wypełniać jego „atlas kosmiczny”. Galaktyka NGC 646 zostanie zapamiętana jako jedna z wczesnych pocztówek tego wielkiego przedsięwzięcia – wizualnie imponujący symbol faktu, że mimo powolnego stygnięcia wszechświata, nasza ciekawość nie stygnie, lecz dopiero zyskuje nowe powody, by patrzeć coraz dalej.


Źródła:
- Konsorcjum Euclid – wpis na blogu „Happy Holidays 2025” z opisem galaktyki NGC 646 i świątecznego zdjęcia Euclida (link)
- Copernical – artykuł „Euclid’s galaxy garland” o zdjęciu galaktyki NGC 646 i pierwszych latach misji Euclid (link)
- COSMOS / ESA – oficjalna strona misji Euclid z opisem celów, instrumentów i zakresu przeglądu nieba (link)
- ESA – „Euclid’s first images: the dazzling edge of darkness” – publikacja o pierwszych pełnokolorowych zdjęciach i możliwościach teleskopu (link)
- Euclid ERO – oficjalna strona wczesnego publicznego udostępniania danych i pierwszych wyników naukowych misji (link)
- NGC 646 – dane encyklopedyczne o galaktyce, odległości, prędkości ucieczki i statusie galaktyki spiralnej z poprzeczką o niskiej jasności powierzchniowej (link)
- Reuters – artykuł o pierwszej dużej publikacji danych z Euclida w 2025 roku i tworzeniu atlasu kosmologicznego (link)
- The Guardian / AP – artykuły o pierścieniach Einsteina i soczewkowaniu grawitacyjnym zaobserwowanym przez Euclida oraz znaczeniu dla badania ciemnej materii (link)
- LiveScience – analiza danych z Euclida i Herschela o spadku tempa powstawania gwiazd i „stygnięciu” wszechświata (link)
- ESA / Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego – informacje o współpracy Polski z Europejską Agencją Kosmiczną (link)

Znajdź nocleg w pobliżu

Czas utworzenia: 2 godzin temu

Redakcja nauki i technologii

Nasza Redakcja Nauki i Technologii powstała z wieloletniej pasji do badania, interpretowania i przybliżania złożonych tematów zwykłym czytelnikom. Piszą u nas pracownicy i wolontariusze, którzy od dziesięcioleci śledzą rozwój nauki i innowacji technologicznych – od odkryć laboratoryjnych po rozwiązania zmieniające codzienne życie. Choć piszemy w liczbie mnogiej, za każdym tekstem stoi prawdziwa osoba z dużym doświadczeniem redakcyjnym i dziennikarskim oraz głębokim szacunkiem dla faktów i informacji możliwych do zweryfikowania.

Nasza redakcja opiera swoją pracę na przekonaniu, że nauka jest najsilniejsza wtedy, gdy jest dostępna dla wszystkich. Dlatego dążymy do jasności, precyzji i zrozumiałości, unikając uproszczeń, które mogłyby obniżyć jakość treści. Często spędzamy godziny, analizując badania, dokumenty techniczne i źródła specjalistyczne, aby każdy temat przedstawić w sposób ciekawy, a nie obciążający. W każdym tekście staramy się łączyć wiedzę naukową z codziennym życiem, pokazując, jak idee z ośrodków badawczych, uniwersytetów i laboratoriów technologicznych kształtują świat wokół nas.

Wieloletnie doświadczenie dziennikarskie pozwala nam rozpoznać to, co dla czytelnika naprawdę ważne – niezależnie od tego, czy chodzi o postępy w sztucznej inteligencji, odkrycia medyczne, rozwiązania energetyczne, misje kosmiczne czy urządzenia, które trafiają do naszego życia codziennego, zanim zdążymy pomyśleć o ich możliwościach. Nasze spojrzenie na technologię nie jest wyłącznie techniczne; interesują nas także ludzkie historie stojące za wielkimi osiągnięciami – badacze, którzy latami dopracowują projekty, inżynierowie zamieniający idee w działające systemy oraz wizjonerzy przesuwający granice możliwości.

W naszej pracy kieruje nami również poczucie odpowiedzialności. Chcemy, by czytelnik mógł zaufać informacjom, które podajemy, dlatego sprawdzamy źródła, porównujemy dane i nie spieszymy się z publikacją, jeśli coś nie jest całkowicie jasne. Zaufanie buduje się wolniej niż pisze wiadomość, ale wierzymy, że tylko taki dziennikarski wysiłek ma trwałą wartość.

Dla nas technologia to coś więcej niż urządzenia, a nauka to coś więcej niż teoria. To dziedziny, które napędzają postęp, kształtują społeczeństwo i otwierają nowe możliwości dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak działa świat dziś i dokąd zmierza jutro. Dlatego podchodzimy do każdego tematu z powagą, ale i z ciekawością – bo to właśnie ciekawość otwiera drzwi najlepszym tekstom.

Naszą misją jest przybliżanie czytelnikom świata, który zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, w przekonaniu, że rzetelne dziennikarstwo może być mostem między ekspertami, innowatorami i wszystkimi, którzy chcą zrozumieć, co dzieje się za nagłówkami. W tym widzimy nasze właściwe zadanie: przekształcać to, co złożone, w zrozumiałe, to, co odległe, w bliskie, a to, co nieznane, w inspirujące.

UWAGA DLA NASZYCH CZYTELNIKÓW
Karlobag.eu dostarcza wiadomości, analizy i informacje o globalnych wydarzeniach oraz tematach interesujących czytelników na całym świecie. Wszystkie opublikowane informacje służą wyłącznie celom informacyjnym.
Podkreślamy, że nie jesteśmy ekspertami w dziedzinie nauki, medycyny, finansów ani prawa. Dlatego przed podjęciem jakichkolwiek decyzji na podstawie informacji z naszego portalu zalecamy konsultację z wykwalifikowanymi ekspertami.
Karlobag.eu może zawierać linki do zewnętrznych stron trzecich, w tym linki afiliacyjne i treści sponsorowane. Jeśli kupisz produkt lub usługę za pośrednictwem tych linków, możemy otrzymać prowizję. Nie mamy kontroli nad treścią ani politykami tych stron i nie ponosimy odpowiedzialności za ich dokładność, dostępność ani za jakiekolwiek transakcje przeprowadzone za ich pośrednictwem.
Jeśli publikujemy informacje o wydarzeniach lub sprzedaży biletów, prosimy pamiętać, że nie sprzedajemy biletów ani bezpośrednio, ani poprzez pośredników. Nasz portal wyłącznie informuje czytelników o wydarzeniach i możliwościach zakupu biletów poprzez zewnętrzne platformy sprzedażowe. Łączymy czytelników z partnerami oferującymi usługi sprzedaży biletów, jednak nie gwarantujemy ich dostępności, cen ani warunków zakupu. Wszystkie informacje o biletach pochodzą od stron trzecich i mogą ulec zmianie bez wcześniejszego powiadomienia.
Wszystkie informacje na naszym portalu mogą ulec zmianie bez wcześniejszego powiadomienia. Korzystając z tego portalu, zgadzasz się czytać treści na własne ryzyko.