Postavke privatnosti

MIT ostrzega: klasyczne przedziały ufności mogą mylić w analizach przestrzennych uczenia maszynowego

Badacze z MIT ostrzegają, że powszechne metody statystyczne w analizach przestrzennych często tworzą fałszywe wrażenie wiarygodności. Nowe podejście naukowe umożliwia dokładniejsze przedziały ufności przy szacowaniu powiązań zmiennych w badaniach środowiskowych, zdrowotnych i ekonomicznych.

MIT ostrzega: klasyczne przedziały ufności mogą mylić w analizach przestrzennych uczenia maszynowego
Photo by: Domagoj Skledar - illustration/ arhiva (vlastita)

W badaniach, które opierają się na danych z map i stacji pomiarowych, często zakłada się, że „niepewność jest rozwiązana”, gdy tylko model komputerowy dobrze odgaduje wartości, które należy przewidzieć. Jednak w rzeczywistych analizach naukowców i decydentów najczęściej nie interesuje tylko prognoza, ale także kwestia relacji: czy określona ekspozycja jest powiązana z wynikiem, w którym kierunku i jaka jest siła efektu. Właśnie tu – w szacowaniu powiązań zmiennych w przestrzeni – zespół badaczy z MIT wykazał, że powszechne metody obliczania przedziałów ufności mogą poważnie załamać się w ustawieniach przestrzennych i generować przedziały, które wyglądają przekonująco, ale są błędne.


Wyobraźmy sobie scenariusz ze zdrowia publicznego: naukowiec ds. środowiska w jednym powiecie chce oszacować, czy ekspozycja na zanieczyszczenie powietrza wiąże się z niższą wagą urodzeniową. W erze dużych zbiorów danych naturalnym krokiem jest wytrenowanie modelu uczenia maszynowego, który wychwytuje złożone, nieliniowe relacje – ponieważ takie modele często brylują w predykcji. Problem pojawia się, gdy od modelu wymaga się czegoś innego: nie „ile dziecko będzie ważyć”, ale „jaki jest związek między ekspozycją a wagą urodzeniową” oraz z jaką pewnością możemy to stwierdzić.


Standardowe metody uczenia maszynowego mogą dostarczyć szacunki i, czasami, niepewność dla samej predykcji. Jednak gdy celem jest ustalenie związku między zmienną (np. drobne cząstki w powietrzu) a wynikiem (np. waga urodzeniowa), badacze polegają na przedziałach ufności: zakresie wartości, co do którego oczekuje się, że z określonym prawdopodobieństwem „pokrywa” rzeczywisty efekt. W problemach przestrzennych – gdzie dane różnią się w zależności od lokalizacji – zespół z MIT ostrzega, że ten zakres może być całkowicie błędny, i to w sposób, który prowadzi użytkownika do mylnego wniosku: metoda może twierdzić „wysokie zaufanie”, podczas gdy szacunek minął się z rzeczywistą wartością.


Dlaczego „95% pewności” czasami nie obowiązuje


Analiza przestrzenna powiązań zajmuje się tym, jak zmienna i wynik są powiązane na obszarze geograficznym. Przykładem może być relacja pokrywy koron drzew i wysokości nad poziomem morza w USA, lub związek między opadami a plonami jakiejś uprawy. Badacz ma przy tym często dane „źródłowe” zebrane w określonych lokalizacjach, a chce oszacować relację w innej lokalizacji, gdzie pomiary nie istnieją lub są rzadkie. W idealnym przypadku model daje szacunek i przedział, który realnie wyraża niepewność.


W praktyce, ostrzegają autorzy, często dzieje się odwrotnie: metoda może twierdzić, że jest na przykład w 95 procentach pewna, iż przedział „uchwycił” prawdziwą relację, podczas gdy rzeczywista wartość w ogóle nie znajduje się w tym zakresie. Innymi słowy, przedział ufności wygląda autorytatywnie, a w rzeczywistości jest – błędny. Takie „fałszywie pewne” przedziały są szczególnie ryzykowne, gdy wyniki są wykorzystywane do polityk ochrony środowiska, zaleceń zdrowia publicznego lub szacunków efektów ekonomicznych w terenie, ponieważ liczby mogą stworzyć wrażenie twardego dowodu tam, gdzie go nie ma.


Kluczowa przyczyna leży w założeniach, na których opierają się klasyczne procedury budowania przedziałów. W statystyce założenia funkcjonują jak reguły gry: jeśli obowiązują, wnioski są ważne; jeśli nie obowiązują, liczby mogą zwodzić. W danych przestrzennych niektóre z najczęstszych założeń pękają w wielu miejscach.


Trzy założenia, które łamią się w danych przestrzennych


1) założenie i.i.d. (niezależne i o jednakowym rozkładzie)
Wiele metod wychodzi z idei, że obserwacje są wzajemnie niezależne i pochodzą z „tego samego” rozkładu. W świecie przestrzennym to często nie jest prawdą. Przykładem często przytaczanym jest rozmieszczenie stacji pomiarowych: lokalizacje czujników jakości powietrza nie są losowe, lecz dobierane z uwzględnieniem infrastruktury, gęstości zaludnienia, przemysłu, ruchu drogowego i istniejącej sieci pomiarowej. Oznacza to, że włączenie jednej lokalizacji do danych ma duży wpływ na to, jakie inne lokalizacje są reprezentowane.


2) założenie idealnie poprawnego modelu
Część procedur dla przedziałów ufności domyślnie zakłada, że model jest „dokładny”. Jednak w realnych zastosowaniach modele są aproksymacjami: pomijają zmienne, upraszczają procesy i błędnie opisują szum. Gdy model jest chybiony, przedziały opierające się na jego poprawności mogą być nierealistycznie wąskie i pewne siebie.


3) podobieństwo danych źródłowych i docelowych
W problemach przestrzennych często istnieje różnica między danymi, na których model był uczony, a miejscem, w którym chce się wnioskować. Przykład: model jest trenowany na miejskich pomiarach zanieczyszczenia (ponieważ czujniki są częstsze w miastach), a następnie wykorzystywany do szacowania relacji na obszarze wiejskim bez stacji. Urbanizacja, ruch i przemysł zmieniają charakterystykę powietrza, więc obszar „docelowy” jest systematycznie inny. Takie przesunięcie rozkładu może wprowadzić obciążenie do szacowania powiązania – i unieważnić nominalną wiarygodność przedziału.


W połączeniu te trzy pęknięcia tworzą przestrzeń dla poważnego problemu: model może minąć się z efektem, a przedział nadal „zachowywać się” tak, jakby wszystko grało. Dla dziennikarzy i instytucji publicznych jest to szczególnie drażliwe, ponieważ w komunikacji publicznej przedziały ufności są często tłumaczone na twierdzenia typu „udowodnione naukowo” lub „z dużą pewnością”, bez wglądu w to, w jakim stopniu założenia są w ogóle spełnione.


„Gładkość” jako bardziej realistyczne założenie


Zamiast upierać się przy i.i.d. i przy nakładaniu się lokalizacji źródłowych i docelowych, autorzy wprowadzają założenie, które w wielu procesach przestrzennych jest bardziej intuicyjne: że dane zmieniają się gładko w przestrzeni. W języku matematycznym opisuje się to warunkiem Lipschitza – ideą, że zmiana w przestrzeni nie może wywołać dowolnie dużego skoku wartości, lecz że istnieje górna granica tego, „jak szybko” relacja może się zmieniać.


Dla drobnych cząstek w powietrzu przykład jest niemal namacalny: nie oczekujemy, że poziom zanieczyszczenia na jednym bloku miejskim będzie drastycznie inny niż na kolejnym bloku miejskim. Zamiast skoków, częstszy jest obraz stopniowego spadku w miarę oddalania się od źródeł emisji. W takich warunkach gładkość jest założeniem bliższym temu, co rzeczywiście dzieje się w środowisku, niż „idealizacja” i.i.d.


Na tej podstawie zespół z MIT proponuje procedurę, która bezpośrednio liczy się z możliwością obciążenia spowodowanego nielosowym wyborem lokalizacji i przesunięciem rozkładu. Celem nie jest tylko uzyskanie oszacowania powiązania, ale zbudowanie przedziału ufności, który nadal ma sensowne pokrycie (coverage) – czyli który rzeczywiście, tak często jak twierdzi, zawiera prawdziwą wartość parametru zainteresowania.


Co nowego w podejściu i dlaczego to ważne


Według opisu w pracy, nowa metoda konstruuje ważne częstościowe przedziały ufności dla powiązań przestrzennych przy minimalnych dodatkowych założeniach: określonej formie gładkości przestrzennej oraz homoskedastycznym błędzie gaussowskim. Kluczowe jest również to, czego metoda nie wymaga: autorzy podkreślają, że nie polegają na całkowitej poprawności modelu ani na „nakładaniu się kowariantów” między lokalizacjami, w których odbywa się uczenie, a lokalizacjami, w których szacowany jest efekt.


W praktyce oznacza to, że metodę można stosować również wtedy, gdy pomiary są stłoczone w miastach, a wnioskowania szuka się dla peryferii lub obszarów wiejskich – scenariusz, który często pojawia się w epidemiologii i badaniach środowiskowych. Gdy poziom szumu jest znany, autorzy podają, że przedziały mogą być ważne również w skończonych próbach; gdy szum nie jest znany, oferują procedurę szacowania wariancji, która jest asymptotycznie zgodna.


W porównaniach na symulacjach i na rzeczywistych danych autorzy donoszą, że ich procedura jest jedyną, która konsekwentnie dostarcza wiarygodne przedziały w sytuacjach, gdzie standardowe podejścia mogą całkowicie zawieść. Innymi słowy, nie chodzi o kosmetyczną poprawę, lecz o próbę „naprawienia instrumentu”, który jest często używany do wyciągania wniosków o relacjach zmiennych w przestrzeni.


Od prognozy do wyjaśnienia: co to oznacza dla środowiska, ekonomii i medycyny


W opinii publicznej uczenie maszynowe jest często postrzegane jako narzędzie do „dokładniejszych prognoz”. Ale w nauce i w polityce prognoza to dopiero początek. Jeśli służba zdrowia szacuje, gdzie inwestować w profilaktykę, jeśli miasto planuje polityki transportowe, lub jeśli szacuje się wpływ zalesiania na mikroklimat, pytanie brzmi: jak silne jest powiązanie i jak pewni jesteśmy tego szacunku?


Tutaj rola przedziału ufności zamienia się w praktyczny filtr zaufania. Jeśli przedział fałszywie sugeruje wysoką pewność, decyzje mogą opierać się na błędnym oszacowaniu efektu, a to może oznaczać przekierowanie zasobów lub błędne interwencje. Z drugiej strony, przedział, który realnie odzwierciedla niepewność, umożliwia racjonalniejsze planowanie: zarówno gdy efekt jest obecny, jak i gdy jest mały, oraz gdy dane nie są jeszcze wystarczające, by wnioskować z zaufaniem.


Autorzy umieszczają swoją pracę w szerokim zakresie zastosowań: od nauk o środowisku (zanieczyszczenie, opady, zarządzanie lasami) przez epidemiologię, po analizy ekonomiczne opierające się na danych przestrzennych. We wszystkich tych dziedzinach istnieje wspólna potrzeba: odróżnić „model, który dobrze przewiduje” od „modelu, któremu możemy ufać, gdy mówi o relacjach”.


NeurIPS 2025: od teorii do społeczności


Praca została zaprezentowana na konferencji NeurIPS 2025, jednej z najbardziej wpływowych światowych konferencji dotyczących uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji. Na oficjalnej stronie programu widnieje prezentacja plakatowa pod tytułem „Smooth Sailing: Lipschitz-Driven Uncertainty Quantification for Spatial Associations”, z autorami Davidem Burtem, Renato Berlinghierim, Stephenem Batesem i Tamarą Broderick, która odbyła się 3 grudnia 2025 w ramach programu konferencji.


Jednocześnie wersja pracy dostępna jest również jako preprint na arXiv, z adnotacją, że jest to referencja NeurIPS 2025 oraz że pierwsze wersje wpłynęły 9 lutego 2025, z późniejszymi rewizjami. Autorzy opublikowali również referencyjną implementację kodu, co w pracach metodologicznych jest kluczowe, aby wyniki można było odtworzyć i sprawdzić na innych zbiorach danych.


Więcej informacji o pracy i powiązanych materiałach dostępnych jest na: stronie pracy arXiv, oficjalnej karcie plakatu NeurIPS 2025 i repozytorium kodu.

Znajdź nocleg w pobliżu

Czas utworzenia: 9 godzin temu

Redakcja nauki i technologii

Nasza Redakcja Nauki i Technologii powstała z wieloletniej pasji do badania, interpretowania i przybliżania złożonych tematów zwykłym czytelnikom. Piszą u nas pracownicy i wolontariusze, którzy od dziesięcioleci śledzą rozwój nauki i innowacji technologicznych – od odkryć laboratoryjnych po rozwiązania zmieniające codzienne życie. Choć piszemy w liczbie mnogiej, za każdym tekstem stoi prawdziwa osoba z dużym doświadczeniem redakcyjnym i dziennikarskim oraz głębokim szacunkiem dla faktów i informacji możliwych do zweryfikowania.

Nasza redakcja opiera swoją pracę na przekonaniu, że nauka jest najsilniejsza wtedy, gdy jest dostępna dla wszystkich. Dlatego dążymy do jasności, precyzji i zrozumiałości, unikając uproszczeń, które mogłyby obniżyć jakość treści. Często spędzamy godziny, analizując badania, dokumenty techniczne i źródła specjalistyczne, aby każdy temat przedstawić w sposób ciekawy, a nie obciążający. W każdym tekście staramy się łączyć wiedzę naukową z codziennym życiem, pokazując, jak idee z ośrodków badawczych, uniwersytetów i laboratoriów technologicznych kształtują świat wokół nas.

Wieloletnie doświadczenie dziennikarskie pozwala nam rozpoznać to, co dla czytelnika naprawdę ważne – niezależnie od tego, czy chodzi o postępy w sztucznej inteligencji, odkrycia medyczne, rozwiązania energetyczne, misje kosmiczne czy urządzenia, które trafiają do naszego życia codziennego, zanim zdążymy pomyśleć o ich możliwościach. Nasze spojrzenie na technologię nie jest wyłącznie techniczne; interesują nas także ludzkie historie stojące za wielkimi osiągnięciami – badacze, którzy latami dopracowują projekty, inżynierowie zamieniający idee w działające systemy oraz wizjonerzy przesuwający granice możliwości.

W naszej pracy kieruje nami również poczucie odpowiedzialności. Chcemy, by czytelnik mógł zaufać informacjom, które podajemy, dlatego sprawdzamy źródła, porównujemy dane i nie spieszymy się z publikacją, jeśli coś nie jest całkowicie jasne. Zaufanie buduje się wolniej niż pisze wiadomość, ale wierzymy, że tylko taki dziennikarski wysiłek ma trwałą wartość.

Dla nas technologia to coś więcej niż urządzenia, a nauka to coś więcej niż teoria. To dziedziny, które napędzają postęp, kształtują społeczeństwo i otwierają nowe możliwości dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak działa świat dziś i dokąd zmierza jutro. Dlatego podchodzimy do każdego tematu z powagą, ale i z ciekawością – bo to właśnie ciekawość otwiera drzwi najlepszym tekstom.

Naszą misją jest przybliżanie czytelnikom świata, który zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, w przekonaniu, że rzetelne dziennikarstwo może być mostem między ekspertami, innowatorami i wszystkimi, którzy chcą zrozumieć, co dzieje się za nagłówkami. W tym widzimy nasze właściwe zadanie: przekształcać to, co złożone, w zrozumiałe, to, co odległe, w bliskie, a to, co nieznane, w inspirujące.

UWAGA DLA NASZYCH CZYTELNIKÓW
Karlobag.eu dostarcza wiadomości, analizy i informacje o globalnych wydarzeniach oraz tematach interesujących czytelników na całym świecie. Wszystkie opublikowane informacje służą wyłącznie celom informacyjnym.
Podkreślamy, że nie jesteśmy ekspertami w dziedzinie nauki, medycyny, finansów ani prawa. Dlatego przed podjęciem jakichkolwiek decyzji na podstawie informacji z naszego portalu zalecamy konsultację z wykwalifikowanymi ekspertami.
Karlobag.eu może zawierać linki do zewnętrznych stron trzecich, w tym linki afiliacyjne i treści sponsorowane. Jeśli kupisz produkt lub usługę za pośrednictwem tych linków, możemy otrzymać prowizję. Nie mamy kontroli nad treścią ani politykami tych stron i nie ponosimy odpowiedzialności za ich dokładność, dostępność ani za jakiekolwiek transakcje przeprowadzone za ich pośrednictwem.
Jeśli publikujemy informacje o wydarzeniach lub sprzedaży biletów, prosimy pamiętać, że nie sprzedajemy biletów ani bezpośrednio, ani poprzez pośredników. Nasz portal wyłącznie informuje czytelników o wydarzeniach i możliwościach zakupu biletów poprzez zewnętrzne platformy sprzedażowe. Łączymy czytelników z partnerami oferującymi usługi sprzedaży biletów, jednak nie gwarantujemy ich dostępności, cen ani warunków zakupu. Wszystkie informacje o biletach pochodzą od stron trzecich i mogą ulec zmianie bez wcześniejszego powiadomienia.
Wszystkie informacje na naszym portalu mogą ulec zmianie bez wcześniejszego powiadomienia. Korzystając z tego portalu, zgadzasz się czytać treści na własne ryzyko.