Postavke privatnosti

Cyfrowi koczownicy: wpływ czy bodziec ekonomiczny?

Cyfrowi koczownicy w Medellín i innych miejscach zapewniają impuls gospodarczy, ale mogą powodować gentryfikację. Rosnące ceny nieruchomości i emigracja ludności krajowej są powodem do niepokoju. Eksperci sugerują inwestowanie w mieszkania o wpływie społecznym jako możliwe rozwiązanie.

Cyfrowi koczownicy: wpływ czy bodziec ekonomiczny?
Photo by: Andrea Piacquadio/ pexels.com

Mimo że jej miejsce pracy znajduje się w Meksyku, Abril od dwóch lat mieszka w Cancún z widokiem na Karaiby. Tutaj może pływać na plaży, kiedy tylko chce, poruszać się bez samochodu, a nawet ma czas na gotowanie. Praca na Riwierze Maya, jednej z najpopularniejszych destynacji turystycznych w Ameryce Łacińskiej, paradoksalnie przyniosła jej większe oszczędności niż wydatki. Dzieje się tak przy jednoczesnej poprawie jakości życia. "Kiedy pracowałam w biurze, stres był nieustanny. Miałam bardzo mało czasu, żeby dbać o siebie. Życie tutaj jest dużo spokojniejsze. Nie muszę znosić ruchu ulicznego i żyję zdrowiej", powiedziała.

Bez względu na to, czy jest to Cancún, Medellín, Cuenca, Buenos Aires czy sam Meksyk, wszystkie te miejsca stały się ulubionymi destynacjami dla cyfrowych nomadów. Są to osoby, które pracują online z głównie turystycznych destynacji, korzystając z najlepszych cen i wielu zalet, jakie te miejsca mają do zaoferowania.

Zgodnie z Estebanem Teránem z Impaqto Coworking, przestrzeni do wspólnej pracy z biurami w Cuenca i Quito, Ekwador, cyfrowi nomadzi spędzają średnio trzy miesiące na jednej destynacji, zanim przeniosą się do innej. Swoje rzeczy przenoszą w walizce lub plecaku. Nie mają problemów z wydawaniem pieniędzy na turystykę i rozrywkę, ale starają się oszczędzać na jedzeniu. Terán uważa, że nie mają takiego samego wpływu na lokalne gospodarki jak sektor turystyki. "Ten styl życia nie jest dla każdego. Dobrze się edukują przed przyjazdem na miejsce. Zazwyczaj mają od 30 do 40 lat, już mają doświadczenie zawodowe i pracują w sektorach IT, finansów lub projektowania", powiedział dla CONNECTAS.

W tym roku Ekwador wprowadził specjalną wizę, która pozwala na legalne zamieszkanie w kraju przez dwa lata jako sposób na przyciągnięcie cyfrowych nomadów. W 2022 roku Kostaryka wprowadziła wizę, która umożliwia pracownikom zdalnym pobyt z dowodem na zagraniczne zatrudnienie. Osoby z tą wizą mogą wjeżdżać i wyjeżdżać z Kostaryki, kiedy tylko chcą. W kwestii opodatkowania są zwolnione z płacenia podatków, jeśli już zapłaciły podatek w kraju pracodawcy. Jednak osoby, które chcą skorzystać z tego systemu, muszą mieć minimalny miesięczny dochód w wysokości 3000 USD.

Meksyk i Medellín w Kolumbii również przyciągają znaczną liczbę tych wysoko płatnych profesjonalistów. Na przykład w 2022 roku Meksyk podpisał umowę z platformą Airbnb, aby wspierać turystykę w najbardziej zaniedbanych obszarach. Jednak przyjazd nomadów powoduje również napięcia, głównie z powodu wzrostu kosztów życia w tradycyjnych dzielnicach.

W Meksyku organizacje sąsiedzkie oskarżyły burmistrz Claudię Sheinbaum o oddanie miasta platformom wynajmu nieruchomości, co pogłębiło istniejący fenomen gentryfikacji. Nowi mieszkańcy z wysokimi dochodami przejmują historyczne i tradycyjne obszary, wypierając lokalnych mieszkańców z powodu wzrostu kosztów wynajmu i jedzenia.

Po tych krytykach Sheinbaum zbadała, co inne miasta na całym świecie zrobiły, aby złagodzić takie wpływy. Choć jej urzędnicy twierdzą, że wszystkie internetowe krytyki są tylko anegdotyczne i niepoparte liczbami, obecnie badają sytuację w miastach takich jak Barcelona, gdzie gospodarze Airbnb muszą uzyskać specjalne pozwolenie na wynajem lub ryzykują zapłatę grzywny, aby ograniczyć ten fenomen.

W bardziej pozytywnym tonie Enrique Soto, akademik ze Szkoły Architektury Narodowego Autonomicznego Uniwersytetu Meksyku, wyjaśnia, że przyciągnięcie 5% potencjału rynku amerykańskich cyfrowych nomadów przyniosłoby 3,72 miliona USD do gospodarki. Jednak zaznacza, że muszą zostać opracowane specjalne przepisy, aby zapewnić, że pierwotni mieszkańcy nie zostaną wypchnięci. "Polityki publiczne, które wykorzystują część dochodów z wyższych zysków kapitałowych z nieruchomości do reinwestycji w poprawę infrastruktury miejskiej, muszą zostać wdrożone", powiedział dla CONNECTAS.

Przyjazd wysoko płatnych turystów i nomadów do Medellínu, który wpływa na ceny, sprawił, że sytuacja z optymistycznej przeszła w niepokojącą. Sandra Arboleda, która wynajmuje swoje mieszkanie w "mieście wiecznej wiosny" poprzez Airbnb, szacuje, że 30% jej gości to cyfrowi nomadzi z Europy. Jednak również gościła Kolumbijczyków, którzy szukali medeliińskiego klimatu i rozrywki, aby tam chwilę popracować.

"To miasto generalnie oferuje wiele możliwości", wyjaśniła Arboleda. Rzeczywiście, Medellín wyróżnia się na stronach, które nomadzi wykorzystują do szukania informacji i dzielenia się doświadczeniami. "Jeśli chcesz żyć niskim kosztem, cieszyć się pięknymi dziewczynami, przyjemnym klimatem i tanimi rozrywkami, Medellín jest miejscem dla ciebie", napisał jeden nomad po angielsku na stronie internetowej Nomad List. Ta strona internetowa ocenia najlepsze miejsca do życia w Ameryce Łacińskiej dla cyfrowych nomadów. Meksyk jest na pierwszym miejscu, Buenos Aires na drugim, a Medellín na trzecim miejscu. Jednak punkty zostały odjęte temu ostatniemu z powodu słabej jakości internetu i problemów bezpieczeństwa.

María Bibiana Botero, dyrektor wykonawcza think tanku Proantioquia z siedzibą w Medellín, powiedziała dla W Radio: "Gdyby Medellín był krajem, miałby największy udział cyfrowych nomadów na świecie (w stosunku do swojej populacji)." Dane z Nomad List potwierdzają to twierdzenie. Według tej strony internetowej, w momencie pisania, Medellín ma 6400 nomadów miesięcznie, co jest bardzo zbliżone do liczby w gęsto zaludnionym Meksyku (7400 miesięcznie) i Barcelonie (6950 miesięcznie).

Jednak optymizm Proantioquii kontrastuje z obawami organizacji społecznych i aktywistów. Nawet burmistrz Daniel Quintero na Twitterze skrytykował ten fenomen: "Ceny nieruchomości są droższe w Medellín z powodu mniejszego bezrobocia: osiągnęło jednocyfrowe wartości, a więcej młodych ludzi szuka niezależności. [Także] turystyka i cyfrowi nomadzi twierdzą, że Medellín to trzecie najlepsze miasto do odwiedzenia."

Na ulicach Medellínu pojawiły się również plakaty przeciwko gentryfikacji w tradycyjnych dzielnicach średniej i wyższej klasy średniej, takich jak El Poblado. W wideo opublikowanym na Twitterze Ana María Valle, aktywistka przeciwko temu zjawisku, twierdzi, że "Airbnb wpływa na ceny wynajmu. Struktura społeczna dzielnic takich jak El Centro, El Poblado, Laureles i Belén się rozpada, ponieważ nie ma sąsiadów, z którymi można budować przyszłość."

Valle wyjaśnia, że lokalna ludność nie może konkurować z tymi zarobkami w dolarach. "Stopniowo tracimy przestrzenie: dostęp do restauracji, przestrzeni publicznych, podstawowych potrzeb i innych", powiedziała. Dla tej aktywistki podjęcie działań jest niezbędne. Daje przykład krajów takich jak Portugalia, która pozbyła się wizy, która pozwalała obcokrajowcom na zamieszkanie i zakup nieruchomości.

Ale jakie działania mogą rzeczywiście podjąć lokalne i krajowe rządy? Ponieważ istnieje delikatna równowaga między korzyściami, głównie z napływu obcej waluty, a problemami, takimi jak wypychanie tradycyjnych mieszkańców i późniejsza utrata ich tożsamości, co jest często trudne do odzyskania, jest to złożone pytanie, na które trzeba odpowiedzieć.

Eksperci twierdzą, że jednym z rozwiązań byłoby zainwestowanie znacznej części środków uzyskanych od cyfrowych nomadów w rozwiązania mieszkaniowe z wpływem społecznym. Według Enrique Soto, to przyniosłoby większą sprawiedliwość miejską, ponieważ wiele dzielnic, które obecnie mają wysoką wartość, zyskało ją pierwotnie dzięki publicznym inwestycjom. W każdym razie te rozwiązania są niezbędne, ponieważ wzrost krajowego lub międzynarodowego zdalnego zatrudnienia nie wydaje się, że wkrótce się skończy.

Znajdź nocleg w pobliżu

Czas utworzenia: 23 czerwca, 2024 sa globalvoices.org, CC BY 3.0

Redakcja turystyczna

Nasza Redakcja Turystyczna powstała z wieloletniej pasji do podróży, odkrywania nowych miejsc i rzetelnego dziennikarstwa. Za każdym tekstem stoją ludzie, którzy od dziesięcioleci żyją turystyką – jako podróżnicy, pracownicy branży, przewodnicy, gospodarze, redaktorzy i reporterzy. Od ponad trzydziestu lat śledzone są kierunki podróży, sezonowe trendy, rozwój infrastruktury, zmiany w nawykach podróżnych i wszystko to, co zamienia podróż w doświadczenie, a nie tylko w bilet i rezerwację noclegu. Te doświadczenia przekształcają się w teksty pomyślane jako towarzysz czytelnika: szczery, kompetentny i zawsze po stronie podróżnika.

W Redakcji Turystycznej pisze się z perspektywy kogoś, kto naprawdę chodził brukiem starych miast, jeździł lokalnymi autobusami, czekał na prom w szczycie sezonu i szukał ukrytej kawiarni w małej uliczce daleko od pocztówkowych widoków. Każda destynacja oglądana jest z wielu stron – jak odbierają ją podróżni, co mówią o niej mieszkańcy, jakie historie kryją muzea i pomniki, ale też jaka jest rzeczywista jakość noclegów, plaż, połączeń komunikacyjnych i atrakcji. Zamiast ogólnikowych opisów nacisk kładzie się na konkretne porady, prawdziwe wrażenia i detale, które trudno znaleźć w oficjalnych broszurach.

Szczególną uwagę poświęca się rozmowom z restauratorami, gospodarzami kwater prywatnych, lokalnymi przewodnikami, pracownikami turystyki i osobami, które żyją z podróżnych, ale także z tymi, którzy dopiero próbują rozwinąć mniej znane kierunki. Z takich rozmów powstają opowieści, które pokazują nie tylko najsłynniejsze atrakcje, lecz także rytm codzienności, zwyczaje, lokalną kuchnię, obrzędy i małe rytuały, które czynią każde miejsce wyjątkowym. Redakcja Turystyczna stara się uchwycić tę warstwę rzeczywistości i przenieść ją do tekstów, które łączą fakty z emocją.

Na treści nie kończą się na klasycznych reportażach z podróży. Poruszane są także tematy zrównoważonej turystyki, podróży poza sezonem, bezpieczeństwa w drodze, odpowiedzialnych zachowań wobec lokalnej społeczności i przyrody, a także praktyczne kwestie, takie jak transport publiczny, ceny, rekomendacje dzielnic na pobyt i orientacja w terenie. Każdy tekst przechodzi etap researchu, weryfikacji danych i redakcji, aby informacje były dokładne, zrozumiałe i możliwe do zastosowania w realnych sytuacjach – od krótkiego weekendowego wyjazdu po dłuższy pobyt w danym kraju lub mieście.

Celem Redakcji Turystycznej jest, aby czytelnik po lekturze artykułu miał wrażenie, jakby porozmawiał z kimś, kto już tam był, wszystko sprawdził i teraz szczerze przekazuje, co warto zobaczyć, co można pominąć i gdzie kryją się te momenty, które zamieniają podróż we wspomnienie. Dlatego każda nowa opowieść powstaje powoli i uważnie, z szacunkiem dla miejsca, o którym się pisze, oraz dla ludzi, którzy na podstawie tych słów będą wybierać swój kolejny cel podróży.

UWAGA DLA NASZYCH CZYTELNIKÓW
Karlobag.eu dostarcza wiadomości, analizy i informacje o globalnych wydarzeniach oraz tematach interesujących czytelników na całym świecie. Wszystkie opublikowane informacje służą wyłącznie celom informacyjnym.
Podkreślamy, że nie jesteśmy ekspertami w dziedzinie nauki, medycyny, finansów ani prawa. Dlatego przed podjęciem jakichkolwiek decyzji na podstawie informacji z naszego portalu zalecamy konsultację z wykwalifikowanymi ekspertami.
Karlobag.eu może zawierać linki do zewnętrznych stron trzecich, w tym linki afiliacyjne i treści sponsorowane. Jeśli kupisz produkt lub usługę za pośrednictwem tych linków, możemy otrzymać prowizję. Nie mamy kontroli nad treścią ani politykami tych stron i nie ponosimy odpowiedzialności za ich dokładność, dostępność ani za jakiekolwiek transakcje przeprowadzone za ich pośrednictwem.
Jeśli publikujemy informacje o wydarzeniach lub sprzedaży biletów, prosimy pamiętać, że nie sprzedajemy biletów ani bezpośrednio, ani poprzez pośredników. Nasz portal wyłącznie informuje czytelników o wydarzeniach i możliwościach zakupu biletów poprzez zewnętrzne platformy sprzedażowe. Łączymy czytelników z partnerami oferującymi usługi sprzedaży biletów, jednak nie gwarantujemy ich dostępności, cen ani warunków zakupu. Wszystkie informacje o biletach pochodzą od stron trzecich i mogą ulec zmianie bez wcześniejszego powiadomienia.
Wszystkie informacje na naszym portalu mogą ulec zmianie bez wcześniejszego powiadomienia. Korzystając z tego portalu, zgadzasz się czytać treści na własne ryzyko.