Chorwacki sektor turystyczny, a zwłaszcza jego hotelarstwo, stoi przed coraz większymi wyzwaniami, które grożą podważeniem jego konkurencyjności na Morzu Śródziemnym. Najnowsze dane, opublikowane wczoraj przez Chorwackie Stowarzyszenie Turystyki (HUT), ujawniają niepokojącą rozbieżność między wzrostem cen zakwaterowania a eksplozją kluczowych kosztów operacyjnych. Analiza za pierwszych sześć miesięcy 2025 roku pokazuje, że podczas gdy ceny usług hotelarskich w Chorwacji rosną w umiarkowanym tempie, koszty prowadzenia działalności, przede wszystkim te związane z siłą roboczą i zaopatrzeniem w żywność, galopują dwukrotnie szybciej w porównaniu z bezpośrednią konkurencją śródziemnomorską. Ten trend, który nie jest nowy, a nasila się od początku 2023 roku, poważnie zagraża rentowności krajowych hotelarzy i w konsekwencji zmniejsza ich potencjał do pilnie potrzebnych nowych inwestycji.
Według szczegółowej analizy porównawczej opartej na oficjalnych danych Eurostatu, ceny zakwaterowania w hotelach w Chorwacji w pierwszej połowie tego roku wzrosły o 4,6 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Na pierwszy rzut oka wzrost ten wydaje się solidny, nawet nieznacznie wyższy od średniego wzrostu wynoszącego 3,9 procent odnotowanego w konkurencyjnych europejskich krajach śródziemnomorskich. Jednak rzeczywisty obraz staje się znacznie bardziej ponury, gdy weźmie się pod uwagę koszty. To właśnie tutaj Chorwacja znacznie odstaje i przegrywa bitwę z konkurentami takimi jak Francja, Grecja, Cypr, Włochy, Malta, Hiszpania, Słowenia i Portugalia, krajami objętymi analizą.
Galopujący wzrost kosztów pracy i żywności
Dwa kluczowe filary kosztów w hotelarstwie – siła robocza i żywność – odnotowują w Chorwacji dramatyczny wzrost. Koszty pracy w pierwszych sześciu miesiącach 2025 roku wzrosły aż o 11,7 procent. Dla porównania, średni wzrost kosztów pracy w obserwowanych krajach konkurencyjnych wyniósł zaledwie 4,2 procent. Oznacza to, że presja na wydatki z tytułu wynagrodzeń i składek w Chorwacji była prawie trzykrotnie silniejsza niż u głównych rywali na rynku. Liczba ta jest jedynie kontynuacją wieloletniego trendu, który poważnie obciąża działalność gospodarczą. Mianowicie, koszty pracy w krajowym przemyśle zakwaterowania i gastronomii już czwarty rok z rzędu odnotowują dwucyfrowe stopy wzrostu: 11,3 procent w 2022 r., alarmujące 15 procent w 2023 r., 13,6 procent w 2024 r. i obecne 11,7 procent. W tym samym okresie średni roczny wzrost u konkurencji śródziemnomorskiej z UE nigdy nie przekroczył granicy 7,5 procent, co jasno ilustruje skalę problemu, z jakim borykają się chorwaccy pracodawcy w turystyce.
Podobna, choć nieco łagodniejsza sytuacja, występuje w przypadku cen żywności. W pierwszej połowie roku ceny żywności w Chorwacji wzrosły o 5 procent. W tym samym czasie średnia konkurencji na Morzu Śródziemnym była prawie o połowę niższa i wynosiła 2,6 procent. Ze wszystkich analizowanych krajów tylko Słowenia odnotowała większy wzrost cen żywności niż Chorwacja, ze wzrostem o 5,7 procent. Na drugim końcu spektrum znajdują się kraje takie jak Cypr, gdzie ceny żywności nawet spadły o 0,2 procent, podczas gdy większość pozostałych konkurentów odnotowuje wzrost nieprzekraczający 4 procent. Te podwyżki cen bezpośrednio wpływają na koszty usług pensjonatowych i à la carte, dodatkowo zmniejszając marże zysku hotelarzy.
Polityka cenowa pod presją
W obliczu tak gwałtownego wzrostu kosztów, krajowi hotelarze znajdują się w niekorzystnej sytuacji. Próba przeniesienia całego ciężaru kosztów na końcowego użytkownika, czyli gościa, skutkowałaby utratą konkurencyjności cenowej i potencjalnym spadkiem popytu. Z tego powodu ceny zakwaterowania не mogą nadążyć za tempem wzrostu kosztów. Dane za 2024 rok najlepiej to ilustrują: podczas gdy średni wzrost cen zakwaterowania hotelowego w basenie Morza Śródziemnego w UE wyniósł 4,5 procent, w Chorwacji był on ponad dwukrotnie niższy i wyniósł zaledwie 1,9 procent. Tegoroczny wzrost cen o 4,6 procent, choć pozornie wyższy od średniej konkurencji (3,9 procent), jest wciąż niewystarczający, aby zrekompensować skumulowany efekt dwucyfrowego wzrostu kosztów, zwłaszcza kosztów pracy.
Ta sytuacja tworzy błędne koło, w którym spadająca rentowność sektora bezpośrednio zmniejsza jego potencjał inwestycyjny. Jak podkreślił Veljko Ostojić, dyrektor Chorwackiego Stowarzyszenia Turystyki, to właśnie osłabia pozycję krajowych hotelarzy i podważa atrakcyjność inwestowania w nowe lub renowację istniejących hoteli w Chorwacji. Jest to szczególnie problematyczne, biorąc pod uwagę strategiczne znaczenie sektora hotelarskiego для całej chorwackiej turystyki. To hotele generują znacznie dłuższy ruch turystyczny, przyciągają gości o większej sile nabywczej, co skutkuje wyższymi średnimi wydatkami, oraz stymulują rozwój lokalnych destynacji poprzez tworzenie całorocznych miejsc pracy. Ich działalność otwiera również liczne możliwości rozwoju powiązanych branż, od rolnictwa po firmy usługowe.
Problemy strukturalne i przyszłość inwestycji
Problem staje się jeszcze bardziej wyraźny, gdy spojrzy się na niego w szerszym kontekście struktury zakwaterowania chorwackiej turystyki, która jest uważana za najgorszą na Morzu Śródziemnym. Hotele stanowią zaledwie 9,5 procent całkowitej pojemności zakwaterowania, podczas gdy dominującą rolę odgrywa kwatera prywatna. To właśnie sektor hotelarski jest kluczowy dla podnoszenia jakości destynacji i bardziej zrównoważonego rozwoju, ponieważ znacznie mniej obciąża lokalną infrastrukturę komunalną i transportową w porównaniu z apartamentyzacją. Dlatego zachęcanie do inwestycji w sektor hotelarski ma kluczowe znaczenie dla przyszłości chorwackiej turystyki.
Paradoksalnie, popyt na wysokiej jakości zakwaterowanie hotelowe nigdy nie był większy. Dane pokazują, że obłożenie hoteli najwyższej kategorii, tych z 4 i 5 gwiazdkami, w samym szczycie sezonu letniego stale przekracza 90 procent. To wyraźnie sygnalizuje, że na rynku istnieje silny popyt i gotowość gości do płacenia za usługę premium. Jednak obecna dynamika wzrostu kosztów, która znacznie przewyższa wzrost cen, zniechęca inwestorów i stawia pod znakiem zapytania długoterminową rentowność działalności. Bez zmiany tego trendu i stworzenia bardziej sprzyjającego otoczenia biznesowego, Chorwacja ryzykuje, że pomimo dużego popytu, przegapi okazję na jakościowy skok i dalszy rozwój swojego najważniejszego sektora gospodarczego.
Czas utworzenia: 5 godzin temu